Szczęśliwego Nowego Roku


gross teenager trapped in a grown up shape

Lubię , ponieważ jest bardzo brzydko piękna i właśnie ta ironia jej urody ma w sobie coś bardzo rozczulającego i pociągającego. Poza tym jej energia, talent i głos byłyby tylko jednymi z wielu skumulowanych ludzkich bogactw, gdyby nie doskonałe wyczucie spójnego stylu oraz ponadprzeciętne poczucie samozajebistości. Dunka Karen Marie Ørsted  to torpeda radości i sarkazmu. A przede wszystkim na prawdę dobry POP, bez kompleksów, pretensjonalnego filozofowania i ornamentów.

Przynajmniej tak było do tej pory, ale zachowuję ten obraz w sercu, i chwilowo puszczam mimo uszu dwa najnowsze single z najświeższej płyty  – ’Don’t leave’, i ’Nights With You’. Bo coś mi tutaj za mocno trąci Rihanną i jeszcze nie do końca dowierzam, że coś się zepsuło, tak więc czekam cierpliwie na całkowitą odsłonę reszty albumu lub też na kogoś, na kogo zwalę winę za całe zło tego świata oraz za zepsutą .

Ale nie smućmy się jeszcze, jeszcze jest nadzieja – jeszcze jest MØ na płycie 'No Mythologies To Follow’ (2014 r.), i sporo jej doskonałych singli, wśród których – moja ulubiona, przepiękna ballada ’New Year’s Eve’ opublikowaną 30 grudnia 2014 r.

Właściwie nie wiem, skąd takie sentymentalne ciągoty o tej porze roku, ledwie początek majówki, w każdą stronę daleko od końca roku i rzewnych podsumowań. (Majówka to w Polsce taki czas, kiedy wszyscy muszą znaleźć jakiś ogródek, swój lub najlepiej czyjś, usmażyć na grillu karkówkę i wypić kratę, a to wszystko bez względu na to, że pada śnieg z deszczem oraz wieje przysłowiowym ch.) Tak więc kalendarzowo w sumie daleko jestem od przełomowych dat, a New Years Eve  wraz ze swoim bliźniaczym remixem wciąż nie opuszcza moich głośników.

Hmm…być może po prostu podświadomie bardzo pragnę,
aby ostatnie miesiące po prostu się skończyły
i zaczęły jakieś całkiem nowe.

..taki pomysł!

W każdym razie
w środku roku
zapraszam każdego, kto kocha muzykę,
na na prawdę zupełnie nie pasującą właśnie teraz,
ale za to bardzo piękną piosenkę 
’New Year’s Eve’.

Baaardzo sentymentalny , rzewny utwór, a przepalony głos , powtarzający starą mantrę rozczula i rozmiękcza wszystkie moje zatwardziałości. Teledysk mocno kojarzy mi się z ’Video Games’ Lany Del Ray, ale przecież to żadna ujma, to dobry styl. Czarno-białe klasyki filmowe zmieszane z tymi z lat 90′ oraz z totalnie romantycznymi bajkami Disneya to dobry miks, smaczny i zdrowy. (Tak, tak, Lana była wcześniej, ale raczej nie była prekursorem).

I’m a gross teenager trapped in a grown up shape
need someone to clean up the mess I’ve made
say we’ll be fine
– jestem tylko obrzydliwą nastolatką, która utknęła w dorosłej postaci
potrzebuję, aby ktoś posprzątał po mnie bałagan
i powiedział, że wszystko będzie dobrze..

 

Szczęśliwego Nowego Roku,
przecież w końcu, kiedyś
wszystko będzie dobrze.

 

PS. Nie mogę się powstrzymać – nagrodę najlepszego bitchface’a wszechświata zdobywa MØ na teledysku ’Walk This Way’.  Nikt i nic jej tu nie dorówna. Drogie panie ze wszyskich urzędowych okienek, dziekanatów i sanepidów – no sorry, ale nie możecie jej wiązać trampek. RESPECT!! (:

PS2. Wielce całym sercem kocham boks i myślę, że dzisiejsze starcie tytanów na Wembley zwycięży boski Wladimirrrrrr. W tym kontekście jeszcze dorzucam moje ukochane zdjęcie MØ w dresach Everlasta. Miłość!!